Konrad Berkowicz: Minister Kosiniak-Kamysz wprowadził opinię publiczną w błąd. Rząd Donalda Tuska ukrywa prawdę przed społeczeństwem.
Oficjalny dokument Wojska Polskiego, podpisany przez generała, jednoznacznie potwierdza, że polscy żołnierze są przygotowywani do realizacji zadań na terytorium Ukrainy – poza strukturami NATO i bez mandatu ONZ. Operacje mają być prowadzone w ramach „struktury wsparcia, koordynacji i szkolenia Sił Zbrojnych Ukrainy”, co oznacza bezpośrednie kierowanie żołnierzy do służby w rejonie działań wojennych.
Nie mówimy tu o manewrach czy teoretycznych scenariuszach – to konkretny plan wysyłania polskich żołnierzy do kraju objętego konfliktem zbrojnym. Całość procedowana jest w atmosferze tajemnicy, z pominięciem opinii publicznej i bez formalnej zgody Sejmu – najprawdopodobniej z uwagi na trwającą kampanię wyborczą.
Tymczasem minister obrony narodowej oraz wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz nie tylko unika wyjaśnień, ale publicznie zaprzecza istnieniu takich planów, wprowadzając obywateli w błąd.
W imię bezpieczeństwa i przejrzystości życia publicznego, zasadne są pytania: dlaczego społeczeństwo nie zostało poinformowane? Dlaczego decyzje o tak poważnym charakterze podejmowane są poza kontrolą parlamentu?
Nie chcemy tajnych misji wojskowych na Ukrainie. Polska nie może być wciągana w cudzy konflikt zbrojny bez wiedzy i zgody obywateli.
Oficjalny dokument Wojska Polskiego, podpisany przez generała, jednoznacznie potwierdza, że polscy żołnierze są przygotowywani do realizacji zadań na terytorium Ukrainy – poza strukturami NATO i bez mandatu ONZ. Operacje mają być prowadzone w ramach „struktury wsparcia, koordynacji i szkolenia Sił Zbrojnych Ukrainy”, co oznacza bezpośrednie kierowanie żołnierzy do służby w rejonie działań wojennych.
Nie mówimy tu o manewrach czy teoretycznych scenariuszach – to konkretny plan wysyłania polskich żołnierzy do kraju objętego konfliktem zbrojnym. Całość procedowana jest w atmosferze tajemnicy, z pominięciem opinii publicznej i bez formalnej zgody Sejmu – najprawdopodobniej z uwagi na trwającą kampanię wyborczą.
Tymczasem minister obrony narodowej oraz wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz nie tylko unika wyjaśnień, ale publicznie zaprzecza istnieniu takich planów, wprowadzając obywateli w błąd.
W imię bezpieczeństwa i przejrzystości życia publicznego, zasadne są pytania: dlaczego społeczeństwo nie zostało poinformowane? Dlaczego decyzje o tak poważnym charakterze podejmowane są poza kontrolą parlamentu?
Nie chcemy tajnych misji wojskowych na Ukrainie. Polska nie może być wciągana w cudzy konflikt zbrojny bez wiedzy i zgody obywateli.
Konrad Berkowicz: Minister Kosiniak-Kamysz wprowadził opinię publiczną w błąd. Rząd Donalda Tuska ukrywa prawdę przed społeczeństwem.
Oficjalny dokument Wojska Polskiego, podpisany przez generała, jednoznacznie potwierdza, że polscy żołnierze są przygotowywani do realizacji zadań na terytorium Ukrainy – poza strukturami NATO i bez mandatu ONZ. Operacje mają być prowadzone w ramach „struktury wsparcia, koordynacji i szkolenia Sił Zbrojnych Ukrainy”, co oznacza bezpośrednie kierowanie żołnierzy do służby w rejonie działań wojennych.
Nie mówimy tu o manewrach czy teoretycznych scenariuszach – to konkretny plan wysyłania polskich żołnierzy do kraju objętego konfliktem zbrojnym. Całość procedowana jest w atmosferze tajemnicy, z pominięciem opinii publicznej i bez formalnej zgody Sejmu – najprawdopodobniej z uwagi na trwającą kampanię wyborczą.
Tymczasem minister obrony narodowej oraz wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz nie tylko unika wyjaśnień, ale publicznie zaprzecza istnieniu takich planów, wprowadzając obywateli w błąd.
W imię bezpieczeństwa i przejrzystości życia publicznego, zasadne są pytania: dlaczego społeczeństwo nie zostało poinformowane? Dlaczego decyzje o tak poważnym charakterze podejmowane są poza kontrolą parlamentu?
Nie chcemy tajnych misji wojskowych na Ukrainie. Polska nie może być wciągana w cudzy konflikt zbrojny bez wiedzy i zgody obywateli.
0 Comments
0 Shares
3K Views