Tajemnicze zniknięcie meksykańskiej „supermodelki” Gabrieli Rico Jiménez, która wyszła krzycząc z luksusowego hotelu, twierdząc, że elita „zjada ludzi”. Do zdarzenia doszło przed luksusowym hotelem w meksykańskim mieście Monterrey Nuevo Leon, gdzie ludzie mieli imprezować. Wyszła stamtąd w stanie paniki, ubrana w podartą koszulę z napisem „pycha”. Szybko zaczęła rzucać oskarżenia na rodzinę królewską , Disneya i jednego z najbogatszych i najbardziej wpływowych mężczyzn w Meksyku , niemal natychmiast przyciągając tłum. Kobieta oskarżyła ich o życie w podziemnej bazie, kradzież dzieci i jedzenie ludzkiego mięsa . „Byłam w Mexico City przez rok i cztery miesiące” – kontynuuje, krzycząc po hiszpańsku.
Błaga o uwolnienie, twierdząc, że była przetrzymywana wbrew swojej woli. Oskarża też o morderstwo i kanibalizm, wymieniając przy okazji kilka znanych nazwisk. „Byli młodzi i potężni, a oni ich zabili.
Dziwna sprawa Gabrieli Rico Jiménez, Meksykanki, która wysunęła oskarżenia pod adresem wielu wpływowych osób, a następnie nagle zniknęła, owiana jest tajemnicą.
https://www.youtube.com/watch?v=VxDWXkX1R_U
Błaga o uwolnienie, twierdząc, że była przetrzymywana wbrew swojej woli. Oskarża też o morderstwo i kanibalizm, wymieniając przy okazji kilka znanych nazwisk. „Byli młodzi i potężni, a oni ich zabili.
Dziwna sprawa Gabrieli Rico Jiménez, Meksykanki, która wysunęła oskarżenia pod adresem wielu wpływowych osób, a następnie nagle zniknęła, owiana jest tajemnicą.
https://www.youtube.com/watch?v=VxDWXkX1R_U
Tajemnicze zniknięcie meksykańskiej „supermodelki” Gabrieli Rico Jiménez, która wyszła krzycząc z luksusowego hotelu, twierdząc, że elita „zjada ludzi”. Do zdarzenia doszło przed luksusowym hotelem w meksykańskim mieście Monterrey Nuevo Leon, gdzie ludzie mieli imprezować. Wyszła stamtąd w stanie paniki, ubrana w podartą koszulę z napisem „pycha”. Szybko zaczęła rzucać oskarżenia na rodzinę królewską , Disneya i jednego z najbogatszych i najbardziej wpływowych mężczyzn w Meksyku , niemal natychmiast przyciągając tłum. Kobieta oskarżyła ich o życie w podziemnej bazie, kradzież dzieci i jedzenie ludzkiego mięsa . „Byłam w Mexico City przez rok i cztery miesiące” – kontynuuje, krzycząc po hiszpańsku.
Błaga o uwolnienie, twierdząc, że była przetrzymywana wbrew swojej woli. Oskarża też o morderstwo i kanibalizm, wymieniając przy okazji kilka znanych nazwisk. „Byli młodzi i potężni, a oni ich zabili.
Dziwna sprawa Gabrieli Rico Jiménez, Meksykanki, która wysunęła oskarżenia pod adresem wielu wpływowych osób, a następnie nagle zniknęła, owiana jest tajemnicą.
https://www.youtube.com/watch?v=VxDWXkX1R_U

